Zdrowe odżywianie kojarzy się zwykle z warzywami, stosem zieleniny na talerzu oraz pływającymi paprochami w zupach. Takie zdanie ma większość dzieci uczących się w polskich szkołach na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat. Zdrowa żywność nie wzbudza entuzjazmu wśród najmłodszych, a wręcz odwrotnie, grymaszenie, obrzydzenie i brak apetytu. Dzieci wolą oczywiście wszelkiego rodzaju słodkości, chipsy i inne produkty bez żadnych wartości odżywczych, poza konserwantami oczywiście. Dlatego tez wprowadza się inicjatywy mające ograniczyć spożywanie przez dzieci takich przekąsek w szkole. Wycofuje się wszelkiego rodzaju produkty smażone na tłuszczu, sztucznie słodzone czy konserwowane. Zamiennikiem do tych psuedopysznosci są przeróżne zdrowe, owocowe i warzywne przekąski. W wielu szkołach zamiast chipsów na długiej przerwie uczniowie przegryzają jabłka, gruszki, czy marchewki. Mogą je nabyć w szkolnych sklepikach, gdzie uprzednio pani sprzedawczyni myje i obiera warzywa czy owoce. Takie menu w szkole wpływa pozytywnie zarówno na odzywanie dzieci, jak i ich rozwój intelektualny. Spożywanie dużej ilości warzyw i owoców wzmacnia młode organizmy, stymuluje rozwój intelektualny, a także wzmacnia odporność na przeziębienia i inne choroby. Zamiast napojów gazowanych owocowe koktajle w przystępnych cenach również traktowane są z aprobatą. Ważne jest tu oczywiście podejście do młodych uczniów i sposób prezentowania np. przecierów warzywnych. Najmniejszy element dekoracyjny może czasem przekonać młodego człowieka do skosztowania pewnego produktu.