Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że na rynku zagranicznym nie ma na raczej takiego nowego nic co mogłoby nas zaskoczyć. Różnica może tkwić ewentualnie w dostępie do tych rzeczy. I tak, tak samo jak w Polsce mamy dostęp do różnych udogodnień, sprzętów elektronicznych czy innych rzeczy tak i w Niemczech, Francji, Austrii czy w innych krajach Europy Zachodniej te wszystkie rzeczy są nowościami. Różnica tkwić może w czasie przystosowania tego sprzętu do użytku tamtejszych mieszkańców oraz tego, jak szybko nauczą się oni obsługi nowego urządzenia. Polacy jako naród słyną bowiem z faktu, iż ciężko im jest zaakceptować nową rzecz, produkt wchodzący na rynek, są oni do niego sceptyczni, nie potrafią obiektywnie go ocenić. Potrzebują czasu na oswojenie się z danym gadżetem, sprawdzeniem go przez polskich specjalistów i dopiero wtedy mogą sami go zacząć użytkować. To jest więc jedną z głównych przyczyn pewnych opóźnień czasowych związanych właśnie z wejściem na rynek różnego rodzaju nowości.
