Choć trudno w to uwierzyć rok powoli zbliża się ku końcowi. Jeszcze niedawno cieszyliśmy się z nadejścia lata, a już czujemy oddech zimy na karku. Początek jesieni oznacza też koniec – sezonu na sporty wodne, takie jak chociażby kitesurfing. Dlaczego? Dlatego, że mamy w Polsce taki, a nie inny klimat, który niestety nie pozwala nam uprawiać tej dyscypliny na okrągło przez dwanaście miesięcy. Nie byłoby to ani bezpieczne ani przyjemne.
Ale to wcale nie oznacza, że żeby popływać na desce z latawcem trzeba czekać aż do połowy przyszłego roku. Sezon bowiem zaczyna się dopiero w maju.
Jeśli chcesz popływać na kite jeszcze w tym roku to jest możliwe. Nie, nie w Polsce. Ale poza granicami już tak.
Miejsc, w których możesz uprawiać tę dyscyplinę przez cały rok jest dużo. Wyspy Kanaryjskie, Grecja, Egipt, Afryka – to tylko niektóre propozycje. Taki wyjazd to nie tylko szansa na to by skorzystać z idealnych warunków wietrznych i wodnych. To również szansa na poznanie zupełnie innego kraju, podziwianie zapierających dech w piersiach krajobrazów i miła odmiana od jesienno-zimowej aury panującej w kraju.
Kto może jechać na obóz kitesurfingowy?
Każdy! Każdy kto spełnia warunki do uprawiania tej dyscypliny – kryterium jest waga, nie wiek. Tu nie ma ani górnej ani dolnej granicy. Bo kite to sport absolutnie dla każdego. Na obóz kitesurfingowy może zapisać się zarówno osoba, która jest kompletnie zielona – mówiąc kolokwialnie, to znaczy nigdy nie pływała i zaczyna naukę od zera. Ale obozy kite są organizowane również dla osób, które już pływają, ale na przykład chcą doskonalić swoje umiejętności.
Grupy dobierane są bardzo starannie, tak by w kursie brały udział osoby na podobnym stopniu zaawansowania. Grupy są niewielkie, najczęściej kilkuosobowe, co gwarantuje wysoką efektywność kursu.
Dla osób, które oczekują szybkich efektów rozwiązaniem może być kurs indywidualny. Wtedy jest tylko kursant i instruktor, a wiec cała jego uwaga skupia się na jednej osobie. To zdecydowanie najbardziej efektywna forma szkolenia.
Obozy i kursy windsurfingowe za granicą organizują niemal wszystkie polskie szkoły. Biorą na siebie całość kwestii związanych z organizacją, co jest bardzo wygodne, zwłaszcza dla tych którzy z pływaniem nie mieli jeszcze do czynienia. Dlatego gorąco polecam takie rozwiązanie. Wystarczy wybrać szkołę, a potem kierunek i termin. Udanej przygody i do zobaczenia na wodzie.
