Dla większości z nas moment, kiedy zaczynamy tracić włosy, czy to wskutek starzenia się czy na skutek różnorodnych chorób, jest dla nas ciężkim okresem w życiu. Zanim pogodzimy się z faktem utraty owłosienia, staramy się wszelkimi metodami walczyć z tym zjawiskiem i szukać skutecznych i najlepiej niedrogich sposobów na zatrzymanie swojego wyglądu w takim stanie, w jakim znajdował się on do tej pory. Jeśli dopadnie nas łysienie androgenowe, sprawa przestaje być taka prosta.
Najtrudniej jednak kobietom przyjąć do wiadomości, że farbowanie włosów przy niektórych schorzeniach jest nie tyle niezalecane, co wręcz zabronione. Jeśli zaczynasz łysieć, osłabianie włosów dodatkowo za pomocą znajdujących się w farbach amoniaku oraz utleniaczy jest jedną z najmniej rozsądnych rzeczy, jakie możesz zrobić dla siebie i swojego zdrowia. W przypadku tego niełatwego schorzenia, jakim jest łysienie androgenowe, najważniejsza jest szybka i trafna diagnoza – i jest to dalece ważniejsze od estetycznego wyglądu, co nie zawsze może nam się podobać.
Nie zawsze zdajemy sobie do końca sprawę, że farbując włosy działamy na ich niekorzyść. Składniki chemiczne, zawarte w farbach do włosów, mocno osłabiają ich strukturę oraz sprawiają, że są kruche, łamliwe i przesuszone. Nie ma znaczenia, jakiej firmy farbę wybierzemy, szczególnie farbowanie włosów przy łysieniu androgenowym może być opłakane w skutkach. Jakakolwiek koloryzacja włosów w chwili, kiedy włosy są nie tylko kruche, ale również mają skłonność do wypadania na tle chorobowym, jest pomysłem, od którego powinno się odejść.
Jeśli jednak farbowanie włosów jest dla nas ogromnie ważne, zdecydowanie lepiej zastanowić się nad „Zdrowszą” wersją farbowania włosów, nie nad farbą, ale nad henną, którą w składzie posiada jedynie naturalne składniki – zioła. Nie ma tu co prawda całej możliwej palety kolorystycznej, trzeba cierpliwości oraz odrobiny zdolności fryzjerskich, ale efekt będzie zdecydowanie lepszy.
